Felietony | Klasztor nad Newą
Bursztyn
Kiedy Maciej przyjeżdżał do Rzymu, dzwonił do mnie, żeby się umówić na kolację. Miał do załatwienia sporo spraw, mnóstwo spotkań i rozmów, z których najważniejsze były te z Janem Pawłem II, ale zawsze znajdował czas, żeby usiąść i pogadać ze swoim młodszym br...